On
Piotruś Pan to facet, który chce z tobą żyć w swojej wersji Nibylandu, gdzie to ty zajmiesz się organizowaniem wszystkich rzeczy, jakie robią dorośli. On na to nie ma czasu. A na co Piotruś Pan ma czas? Na wieczne zabawy z chłopcami w swoim wielu, którzy także nie chcą dorosnąć. Zajęty odwieczną zabawą nie ma ani głowy, ani czasu na organizowanie sobie życia, nie mówiąc już o waszym wspólnym. Nie wkurzaj się na niego za to. Wybierając takiego gościa podpisujesz się pod tym, że o niego zadbasz. Jego zaangażowanie w życie polega na wiecznej grze, przez całe życie. A ty masz być jego mamą: zorganizować mu życie, rozwiązać jego problemy i jeszcze być miła, uśmiechnięta i udawać, że tobie to pasuje. W końcu masz swojego Piotrusia!
Pamiętaj o tym, że związek z Piotrusiem Panem przypomina randki z 12-latkiem. To TY mu wyznaczasz kierunek w życiu. On słucha, albo się buntuje, jak to nastolatkowie mają w naturze.
Czy naprawdę chcesz być mama dla dorosłego faceta?
Jeśli zapałałaś uczuciem do Piotrusia Pana, to z czasem będzie ono bardziej przypominać uczucie do dziecka, a nie partnera. Zacznie cię wkurzać maksymalnie, że kariera absolutnie go nie interesuje, bo on się nie sprzeda. Że mężowie twoich koleżanek awansują, a twój robi wszystko, aby znajdować się blisko dna, albo podążać dokładnie w tym kierunku. Zawsze usatysfakcjonowany najgorszą i najmarniej płatną pracą, bo przecież pieniądze to nie wszystko. W końcu czym się przejmować? Utrzymanie was to twój problem a nie jego. On robi ci i tak łaskę, że w ogóle do pracy chodzi. Najważniejsza w jego życiu jest dobra zabawa, a praca to zło konieczne. Nie odpłaci ci za to Twoje poświęcenie jakimś ogromnym uczuciem. Będzie inwestował pieniądze w zabawki dla dużych chłopców, a całość energii i czasu w zabawę. Nie oczekuj, że kupi ci kwiatka. Jego budżet jest ograniczony, a priorytetem jest ON i zakup zabawek dla niego. „Nigdy nie chcę być dorosłym mężczyzną! Chcę na zawsze pozostać małym chłopcem i bawić się” – tak mówił Piotruś. Dodatkowo będzie oczekiwał twojego wsparcia finansowego – nie ma z tym żadnych problemów. Mamusia da kieszonkowe Piotrusiowi i zapłaci za wszystkie jego zabawki dla dorosłych…
Jedyna wspólna zabawa to będzie łóżko. I tyle.
Będziesz przyglądać się swojemu chłopcu i zastanawiać, dlaczego kompletnie nie chce spędzać z tobą czasu, tylko ogląda telewizję, gra w Playstation, siedzi całymi dniami w swojej komórce albo wychodzi z kolegami i wraca po kilku dniach. Jak go zmusisz na chwilę zajmie się obowiązkami domowymi, ale powierzchownie, abyś się odczepiła. W sypialni zagości tylko i wyłącznie na przyjemne chwile z tobą, ale to tylko wtedy, kiedy on zechce. Po czasie namiętności ścielenie łóżka, pranie, porządki to twoja działka. I jeszcze przygotowanie dla niego ciuchów na następny dzień.
Małżeństwo i zaangażowanie to za trudne sprawy dla Piotrusia Pana.
Kiedy rozmowy zejdą na zaangażowanie lub małżeństwo Piotruś szybko się wykręci. Zawsze znajdzie wyjście, aby nie rozmawiać o planach na przyszłość. Bo Piotruś nie bierze na siebie żadnej odpowiedzialności, więc po co planować?.
On zawsze żyje chwilą i tym, czego ON chce w danym momencie. Ty się zupełnie nie liczysz. Jeśli nie dostaje tego, co chce - odchodzi. Masz już pełny obraz Piotrusia Pana? Naprawdę chcesz być jego Wendy? Jeśli nie, pozwól mu odejść do jego gierek i przegranych kolegów. I trzymaj się od niego jak najdalej. To spowoduje, że dostaniesz skrzydeł i zaczniesz latać. Nie on. Zrozumiałaś?
„Bąbka, trąbka, piernik i pompka!”….
Podobne artykuły
-
Kiedy mężczyzna kocha, nie musi tego wyrażać poprzez dwa słowa. Jest wiele dróg okazywania uczucia i zaangażowania. Pamiętajmy, że w życiu liczą się wielkie ...
-
Tatuaże, mimo że modne w świecie, w Polsce są ciągle tematem tabu. Jeśli facet ma ich za dużo staje się obiektem niespokojnych spojrzeń przechodniów na ulicy...
-
Często tracimy w życiu energię poprzez relacje z niewłaściwymi osobami. Niektóre relacje są bardzo pozytywne i wprawiają nas w dobry humor. Inne pozbawiają c...
-
Spotykasz się z facetem i masz million znaków zapytania. Mnóstwo pytań ciśnie Ci się na usta. Boisz się jednak, że jak zasypiesz go pytaniami, to albo się wy...