// Rozstania / Kiedy twój facet komunikuje ci, że odchodzi

Rozstania

rozstanie, odejście, koniec miłości, zdjęcie: Agnieszka Pisarczyk
Kiedy twój facet komunikuje ci, że odchodzi

Rozstanie, złamane serce, uczucie totalnej bezsilności, pytania: „Dlaczego?”. Któż z nas przez to nie przechodził?Wydaje się, że nagle cały świat rozpada się w drobne kawałki, a nasze marzenia w drobny pyl. Nie ma niczego bardziej bolesnego od zakończenia relacji, która w swoim założeniu miała trwać do końca świata i jeden dzień dłużej. Może nawet planowaliście ślub, dzieci, a ty widziałaś was oczami wyobraźni jak wspólnie opiekujecie się wnukami. Nie ma większego bólu, niż ten spowodowany postepowaniem partnera, który jeszcze do niedawna kochał nas, a teraz nagle stał się obcą osobą. Nie reaguje na nasze prośby, aby popracować nad relacją. Może udać się do specjalisty. Nastąpiła w nim jakaś blokada, nie chce rozmawiać, wzrok ma nieobecny. Nie ma niczego, co bardziej złamie ci serce, niż fakt, że da niego nie jesteś tą jedną jedyną, z którą widzi swoją przyszłość. Nie chce z tobą być. To właśnie ci zakomunikował.

Kiedy twój partner nagle postanawia pozbyć się ciebie ze swojego życia nie dawaj mu super mocy. Nie pozwól na to, aby jego zachowanie spowodowało, że zwątpisz w siebie. Po pierwsze nie obarczaj winą za to co się wydarzyło siebie. W związku są zawsze dwie osoby i jak to ktoś mądry powiedział wina zazwyczaj leży po środku. 

Na pewno ciężar całej sytuacji przytłacza cię. Potrzebujesz porozmawiać z kimś, kto cię wysłucha, a nie będzie dobijał czymś w stylu: „A nie mówiłem?”, „Zawsze go nie lubiłam”, „Dobrze, że sobie poszedł – nigdy do siebie nie pasowaliście”. Powiedz to, co musisz, co powinnaś, aby oczyścić swój umysł. Nie spoglądaj w przeszłość. Nie katuj się wspomnieniami waszych najlepszych chwil, ani pytaniami „dlaczego”. Skup się na sobie, swoim życiu i na robieniu czegoś, co odwróci twoją uwagę od tego, co właśnie się w nim wydarzyło: on postanowił odejść.

Nie obwiniaj siebie. Nie wmawiaj sobie, ze mogłaś zrobić coś więcej, lepiej, szybciej... Że to wszystko przez ciebie. Spróbuj zrozumieć jego decyzję. I to, że tak naprawdę nie chodzi ani o to jaka jesteś, ani o to, co zrobiłaś. To nie tylko ty. Nie w tobie tkwi problem. On czuje, że nie chce, nie potrafi, nie może z tobą być. Przecież go nie zmusisz…..

Jeśli facet, z którym jesteś mówi ci, nie chce z tobą być, to właśnie tak czuje i myśli. Przynajmniej w tej chwili. Nie oznacza to, że nie jesteś dla niego wystarczająco dobra. Dla ciebie oznacza to, że właśnie zamknęły się przed tobą jakieś drzwi, aby milion innych możliwości mogło się pojawić.

Pozwól mu odejść, choć to bardzo trudne. Pewnie według niego wyczerpaliście już wszystkie możliwości i mimo tego, że ty jeszcze widzisz dla was jakąś szansę, on już jej nie widzi, albo nie chce widzieć. Nie ważne. Podjął decyzję. Twoje serce krwawi i jeszcze długo będziesz leczyć rany. Spróbuj zamknąć tą relację w przeszłości. Nie daj się pokonać swoim słabościom. Przecież to on podjął za was obydwoje tą decyzję o rozstaniu. Może ma rację? Może z perspektywy czasu podziękujesz mu za to? A może zadzieje się coś, co spowoduje, że do siebie wrócicie? On zatęskni, zrozumie, że jesteś dla niego kimś bez kogo nie może żyć. Daj wam czas.Na oddech, przemyślenia, zatęsknienie bądź utwierdzenie się w decyzji, którą podjął. Może z biegiem czasu i ty ją zrozumiesz. Złość nie jest dobrym doradcą w takiej sytuacji. Pamiętaj o tym!

Masz swój honor, który ochroni cię przed robieniem rzeczy, których nigdy nie chciałaś robić. Zaoszczędź swoją energię i spożytkuj ją w zupełnie inny sposób a nie na rozpaczanie i błaganie go o powrót, śledzenie każdego jego ruchu na portalach społecznościowych, oczekiwanie godzinami na telefon od niego, albo bombardowanie go telefonami. Jeśli macie być razem, będziecie. Teraz skup się na sobie. 

Co z tego, że będziesz zalewać się łzami, robić sceny, grać na emocjach?? To i tak nic nie zmieni. Utwierdzisz go tylko w tym, że podjął dobrą decyzję, bo kto chciałby być z furiatką? Zaakceptuj jego decyzję i pozwól życiu zaserwować ci wszystkie niespodzianki, jakie dla ciebie przygotowało. Przekonasz się szybko, że jesteś silniejsza niż myślałaś. I że po burzy zawsze pojawiają się ciepłe promienie słońca. 

Jeśli twoja druga połówka podjęła decyzję o odejściu, pozwól jej na to. Rusz do przodu ze swoim życiem. Rozkoszuj się każdą chwilą spędzoną sama ze sobą i z bliskimi. Ciesz się z rzeczy, których dotychczas nie dostrzegałaś. Przekonasz się, że każdy dzień nabierze innego koloru, a na twojej twarzy pojawi się w końcu uśmiech. Jeśli jednak twój partner wróci do ciebie, zostanie z tobą na zawsze. Jeśli nie – widocznie nigdy tak naprawdę nie był twój. W tej sytuacji lepiej, że podjął taką decyzję wcześniej, niż gdyby miałby ci to zakomunikować za kilka miesięcy czy lat.

Zdjęcie: Agnieszka Pisarczyk

www.agnieszkapisarczyk.com

Lubisz ten materiał? Podziel się nim ze znajomymi:

Podobne artykuły

Odwiedź nas na Facebooku