Miłość
Twoja miłość najwyraźniej nie zadziałała, skoro jesteś singlem. Może właśnie zakończyłaś/łeś nieudane małżeństwo i wróciłaś na rynek singli, albo zakończyłaś kolejny nieudany związek, bo partner okazał się być totalnym dupkiem, albo sama stwierdziłaś, że nikt jeszcze Ci nie pasuje.
Zbliżają się Walentynki, które dla jednych są świętem miłości (tak na marginesie szkoda, że tylko 14 lutego), dla singli przypominaczem o rzeczach, które ci chcą odłożyć na bok. A tu się nie da! Wszędzie aż roi się od obrazków walentynkowych, propozycji prezentów walentynkowych, bądź propozycji spędzenia urokliwego wieczoru w Walentynki. W ten jeden dzień na Facebooku, Instagramie, Twitterze znajomi będą wstawiać informacje, jak bardzo są szczęśliwi ze swoimi połówkami, jak cudnie świętują i zamieszczać komentarze: "Kocham Cię, Misiu" (Piesku i cały zwierzyniec). A Ciebie będzie mdliło na widok tych wyznań, bo nie jesteś aktualnie w związku i jak stare przysłowie mówi "syty głodnego nie zrozumie", czyli nie zrozumiesz zakochanego, skoro jesteś po niedawnym rozstaniu. Pamiętaj o jednym: związek Cię nie definiuje! Bycie w związku nie oznacza, że jesteś kompletna, a jak nie, to czegoś Ci brakuje! Absolutnie nie! Dzisiaj masz taki stosunek do związków, bo Ci nie wyszło. Jeśli czujesz złość, rozżalenie na swój niedawny związek jesteś całkiem normalna. Bo co masz czuć?
Zapamiętaj kilka rzeczy:
- 14 luty to dzień jak każdy inny w kalendarzu. Ten akurat jest Dniem Zakochanych, ale 13 września jest np. Dniem Programisty. Czy też tego dnia masz wyrzuty sumienia, ze nie zostałaś grafikiem i nie pracujesz w wytwórni Pixar, albo w jakiejś innej znanej firmie, tylko przerzucasz papiery księgowe?
- Daj sobie czas. Absolutnie nie przyspieszaj żadnych historii tylko dlatego, że w Walentynki nie chcesz sama siedzieć w domu. Teraz masz czas na uporządkowanie uczuć. Tak to potraktuj.
- Pamiętaj, że nie wszystkie związki są takie, jak Twój ostatni. Nie wszystkie są udane (jak u Twoich uśmiechniętych i wydawać by się mogło szczęśliwych znajomych). Czasami to gra. Niektórzy udają, że są szczęśliwi, a w rzeczywistości pewnie zazdroszczą Ci odwagi, że zakończyłaś coś, co Cię niszczyło. Taka gra pozorów.
- Singielstwo to nie jest wieczny stan. Dzisiaj jesteś singlem, jutro będziesz we wspaniałym związku, na który czekasz całe swoje życie. I powiesz: Warto było czekać!
- Wszystko, co się u Ciebie wydarzyło, wydarzyło się po coś. A tylko od Ciebie zależy, jak wykorzystasz czas, który dziś masz. Na zamartwianie się, czy na pracę nad sobą.
- Rany na sercu goją się z czasem. Nie poprzez złość, a poprzez refleksję. Nie poprzez brak uczuć, a poprzez akceptację zaistniałej sytuacji. Nie poprzez obwinianie się, a poprzez poddanie się losowi i podążanie naprzód.
Nie spędzaj tego dnia na rozpamiętywaniu nieudanych związków i wyrzucaniu sobie, że coś zrobiłaś źle. To, co dotychczas przeżyłaś to prolog do miejsca, w którym teraz jesteś. Każda sytuacja, która nam sie przydarzy czyni nas albo zgorzkniałymi, albo lepszymi i mądrzejszymi. Cokolwiek się wydarzyło, nie cofniesz tego, nie zmienisz i nie zapomnisz. Wyciągnij wnioski i rusz do przodu. Czegoś się nauczyłaś, coś jednak wygrałaś.
Cudowna miłość czeka gdzieś w pobliżu i przyjdzie wtedy, kiedy przestaniesz rozpamiętywać, zamkniesz za sobą rozdział zatytułowany "PRZESZŁOŚĆ" i otworzysz rozdział: "PRZYSZŁOŚĆ".
Walentynki singli też mogą być cudowne.... Zafunduj sobie w ten dzień pełnię relaksu.
Podobne artykuły
-
Każdy chce seksu. Każdy może mieć seks. Możliwości jest wiele, tylko czy o to chodzi? Czy nie wolałbyś jednak stworzyć szczery, głęboki i długotrwały związek...
-
Irina Shayk i Ronaldo - gwiazda Realu Madryt nie są już parą. Cóż, pary schodzą się i rozchodzą. Ci akurat byli ozdobą imprez, kalendarzy i okładek poczytnyc...
-
Kobiety mają tendencje do analizowania, a nawet do przesadnego analizowania. Szczególnie, jeśli chodzi o facetów i umawianie się z nimi. Domyślają się, co on...
-
Postanowiłam napisać do Ciebie, choć trochę czasu minęło od momentu naszego ostatniego spotkania. Już zapomniałam, że kiedyś mówiłeś mi, jak bardzo mnie koch...