Poznałaś faceta. W Twoich oczach to ideał: wysoki, przystojny, niezłe poczucie humoru, błysk w oczach i szelmowski uśmiech. Prawie rzucił Cię na kolana całym sobą. W myślach on, przed oczyma on… On, on, on…. Tylko, że on nie jest tak podekscytowany tą Waszą znajomością. Niby się z Tobą spotyka, ale jest albo taki nieśmiały, albo taki niezdecydowany. Generalnie wycofany. Ty czekasz na więcej, a on reglamentuje Ci swoją obecność i zaangażowanie.

Docierają do Ciebie sprzeczne sygnały. Niby zainteresowany, ale nie robi żadnego kroki w przód. Stoicie w martwym punkcie. Cierpliwość Ci się kończy. Otrzeźwimy Cię! Skoro docierają do Ciebie sprzeczne sygnały, oznacza to, że albo on nie wie, czego naprawdę chce, albo próbuje Tobą manipulować.

Gdy komuś zależy na poważnym związku jego komunikaty są jasne i przejrzyste.

Co powinnaś zrobić? Niezależnie od tego, co do niego czujesz powinnaś wycofać się. Zbierz się w sobie i wykonaj ten krok. Nawet nie musisz nic mu komunikować – czyny powiedzą same za siebie.  Przestaniesz być na każde jego zawołanie, przestaniesz odbierać jego telefony i odpowiadać na sms-y.

Pamiętaj, to nie jest żadna gra.  To Twoje życie. Jeśli facet nie chce budować z Toba poważnej relacji i tylko pogrywa według własnych zasad trzymając Cię w niepewności po prostu odejdź, zanim będzie bardziej bolało. Nie oczekuj od niego szczerości, bo niby co miałby powiedzieć? Że nie jest zainteresowany nawiązaniem bliższej relacji z Tobą?! Oj, to by dopiero zabolało… Pewnie lubi Cię i nie chce Cię zranić, dlatego nie zajmuje konkretnego stanowiska.

Musisz się zebrać na odwagę i zareagować tak, jak powinnaś – z godnością.

Postaw się w sytuacji tej drugiej osoby.
Co Ty byś zrobiła na jej miejscu, gdyby facet Ci nie odpowiadał? Być może jesteś na tyle szczera i bezpośrednia, ze powiedziałabyś mu, że z tej mąki chleba nie będzie. Większość ludzi woli unikać tego typu rozmów i przekazują takie informacje poprzez swoje zachowanie.

Co byś zrobiła, gdyby żebrał o Twoje uczucia? Straciłabyś do niego szacunek, może nawet zaczęłabyś to wykorzystywać. Uczucia muszą wypływać z głębi serca. Tego nie da się ani na kimś wymóc, ani wyprosić.

Ciebie interesuje tylko poważny związek, a nie jakaś marna podróbka. Nie chcesz chyba mieć głowy zaprzątniętej pytaniem: „Co go powstrzymuje? A może już z kimś się spotyka? Dlaczego nie jestem dla niego wystarczająco dobra?”

Jeśli docierają do Ciebie sprzeczne sygnały, odnajdź w sobie godność i szacunek do samej siebie i odejdź bez dramatyzowania i stawiania żądań. Kiedy Ty skoncentrujesz się na swoim życiu, on to na pewno zauważy i zapyta, co się dzieje. Możesz wtedy odpowiedzieć: „Odbierałam od ciebie sprzeczne sygnały i wiem, że gdybym to ja wysyłała komuś takie komunikaty oznaczałoby, że nie chcę się zaangażować. Postanowiłam sobie odpuścić”.  
Wtedy możesz zacząć otrzymywać od niego jeszcze więcej sprzecznych sygnałów, albo będzie Cię czarował do granic możliwości. Jeśli po kilku dniach czaruś powróci do tego, co było i znowu zacznie wysyłać mieszane komunikaty, znaczy jesteś manipulowana. Pamiętaj, że im dłużej pozwalasz, aby Tobą manipulował, tym dłużej będziesz cierpiała. Odejdź od niego i zacznij błyszczeć – zasługujesz na wszystko, co najlepsze. Może on kiedyś uświadomi sobie, że jednak mu Ciebie brakuje, bo jesteś wyjątkowa i spróbuje raz jeszcze, ale już będąc gotowym na poważny związek.

MB