Jeśli chodzi o seks, wszyscy chcemy pozostawić w partnerze uczucie nienasycenia i pragnienia. Chcemy czuć, że partner nas pożąda i myśli o naszym ciele i następnym spotkaniu z nim. Nie chcemy traktować seksu jak mechanicznego aktu, który trwa kilka minut i po sprawie. Nasz seks ma być gorący i wyjątkowy. A jak to zrobić? Nie ma lepszej drogi, aniżeli używanie sprośnych słów w sypialni. Zobacz jak to jest, jeśli usłyszysz od partnera niewinne "Może to zrobimy?", a jak jeśli coś w stylu Christiana Greya: " Po pierwsze ja się nie kocham. Ja się pieprzę... ostro". Ostre teksty w sypialni to doskonała droga do poprawy jakości Waszego życia seksualnego. Oczywiście seks skupia się w dużej mierze na doznaniach fizycznych, ale jeśli dodacie do tego inne czynniki, Wasze doznania seksualne osiągną szczyty. Pozbądź się zahamowań i zapomnij o tym, co nauczyciele mówili Ci w szkole średniej na temat zboczeń i wulgaryzmów. Jesteś dorosła, a częścią dorosłości jest odkrywanie rzeczy, które czynią nasze życie lepszym, bez wywoływania uczucia wstydu lub zażenowania. Sprośne teksty to krok naprzód w Twojej podróży do seksu doskonałego. A oto dlaczego:

1. Możesz otwarcie mówić, co sprawia Ci przyjemność.
Komunikacja jest kluczem do dobrego seksu. Zamiast przeprowadzać ugrzecznione dyskusje poza sypialnią, co można poprawić w Waszej relacji, zastosujcie inne rozwiązanie. Powiedz jej otwarcie w sypialni, co Cię kręci. Ona zrobi to samo. Zamiast zmierzać jakimiś niekończącymi się meandrami do tego, co chcemy, po prostu to powiedzmy. Zaoszczędzi to czasu i przyniesie mnóstwo przyjemności.

2. Umocni to Wasz związek.
Używanie sprośności w sypialni może być trochę niekomfortowe, szczególnie na początku, tak jak każde nowe doświadczenie seksualne. Szybko jednak to uczucie zakłopotania zniknie. Poczujesz większą więź ze swoim partnerem. Nie ma niczego dziwnego i niestosownego we wkraczaniu na nowy poziom zaufania z partnerem, którego kochasz i z którym łączy Cię wyjątkowa więź.

3. Na nowo rozpali ogień.
Jeśli jesteś w związku od długiego czasu, normalnym jest, że ogień z deka przygasł. Pożądanie, które miało miejsce na początku związku nie będzie trwało wiecznie bez wzniecania ognia. Musicie wprowadzić trochę smaczków do Waszego życia seksualnego. Jeśli czujesz, że Wasze życie seksualne znalazło się w fazie rutyny, zmień to. Sprośne teksty mogą być czymś, czego właśnie potrzebujecie. To przecież tańsze rozwiązanie niż zakup wibratora.

4. Brudne myśli i słowa nie ograniczają się wyłącznie do sypialni.
Sprośne wyrazy nie są zarezerwowane wyłącznie dla sypialni. Kiedy Twój facet jest w pracy prześlij mu na komórkę sprośne zdjęcie z "brudnymi" pomysłami, które chcesz wdrożyć, jak tylko pojawi się w domu. Nie będzie w stanie skoncentrować się na niczym w pracy! Im więcej takich seksownych tekstów będziesz mu przesyłać, tym większe ciśnienie seksualne wznieci to pomiędzy Wami w ciągu dnia. Można sobie wyobrazić, co się stanie, jak finalnie spotkacie się wieczorem w domu..... Ogień, ogień, ogień.....

5. Poczujesz się bardziej seksi.
Jest coś naprawdę podniecającego w wypowiadaniu sprośnych tekstów na głos, szczególnie w sypialni. Poczujesz, że kontrolujesz swoją seksualność, jeśli dasz sobie wolność mówienia tego, co chcesz, wtedy kiedy chcesz.

6. Zainspiruje Cię do wypróbowania innych rzeczy.
Używanie sprośności przeniesie Twoje życie seksualne na wyższy poziom i zainspiruje Cię do wypróbowania innych, jeszcze bardziej seksi rzeczy w  sypialni, jak nowe pozycje, eksperymentowanie z jedzeniem, seks zabawki. Sprośności to droga prowadząca w kierunku perwersyjnego seksu.

7. Zyskasz pewność siebie.
Wypróbowanie czegoś niedozwolonego i ryzykownego jak sprośności da Ci pewność w innych aspektach życia. Spójrz na siebie - wypróbowanie czegoś nowego w takim punkcie jak sypialnia wyzwoli w obie siłę do wypróbowywania innych rzeczy, przed którymi sie wcześniej wahałaś.

8. Wpłynie pozytywnie na jakość Waszego seksu.
Bycie cichym (aby nikt nie usłyszał) i zachowywanie twarzy pokerzysty podczas seksu jest straaasznie nudne. Myślisz o tym, co zaprząta głowę Twojego partnera. Może liczy dziury na suficie?! Twój partner wcale nie chce, abyś miała wrażenie, że nie jest Tobą zainteresowany podczas tego wyjątkowego aktu. Taka cisza wprowadza niepotrzebne obawy i niepewność do Waszej sypialni. Jeśli wyartykułujesz swoje pragnienia używając sprośności, on będzie dokładnie wiedział czego oczekujesz i co ma zrobić. Wierz mi, nie zada Ci pytania, czy to co robi, robi dobrze. Będzie widział Twoje reakcje. To zapewni i Tobie i jemu niesamowity relaks.

9. Możesz przejąć kontrolę w łóżku.
Zapomnij o kajdankach, wiązaniu, skomplikowanych skórzanych rzemieniach i innych gadżetach z seks shopu, jeśli nie jesteś na nie gotowa. Jeśli kiedykolwiek marzyłaś o dominacji w łóżku, używanie brudnych słów jest najprostszą drogą do przejęcia dominacji. Po prostu powiedz partnerowi, co chcesz z nim zrobić i przejmij dowództwo.

10. Zwiększy przyjemność płynącą z seksu.
Mówiąc krótko, nic nie ma takiego wpływu na Twoje doznania płynące z seksu jak wypowiedzenie tego głośno. Kiedy wypowiadasz to, co myślisz i czujesz, odczucia stają sie bardziej rzeczywiste i ma to bezpośrednie przełożenie na płynącą z tego przyjemność.

11. Jest inną formą wyzwolenia.
Znasz to uczucie, kiedy pragniesz wykrzyczeć z siebie całą przyjemność płynącą z orgazmu, a nie możesz ze względu na psychiczne bariery? Taki orgazm nie jest orgazmem spełnionym w 100%. To jakiś substytut. Wypowiadanie sprośności jest inną formą wyzwolenia i przeżycia orgazmu. Jeśli masz możliwość wyrażenia, jak cudownie się czujesz i co przeżywasz, to będzie prawdziwe spełnienie, a nie trzymanie tego w ciszy. Przyjemność płynącą z orgazmu trzeba wykrzyczeć i to w "brudny" sposób!
Sprośne teksty dodają pieprzu, a repertuar języka erotycznego wydaje się nieograniczony. A jakich słówek Wy używacie w sypialni?

BB.