Wiesz, że ją kochasz. I wiesz, że ona wie, że ją kochasz. Odpłaca Ci za tą miłość z pasją. Kocha Cię gorąco. Wręcz ubóstwia jak greckiego boga z Olimpu, albo jak się ubóstwia mleczną czekoladę ze skórką pomarańczy. Ona wie, że jesteś cholernie, seksownie wspaniały do szpiku kości. Od stóp do głów. I wiesz co? Jesteś właśnie taki, jak ona Cię widzi swoimi błyszczącymi ze szczęścia oczami.
Ta właśnie wyjątkowa kobieta skradła Twoje serce w całości. Trzyma je w swoich dłoniach, jak delikatny kwiat, który zaraz rozkwitnie. Nie przyspiesza niczego, nie naciska. Pozwala Ci być. Powala Ci rozwijać się i Twą miłość w Twoim tempie. Tak jak ocean nie wpływa na fale, które rozbijają się o jego brzegi. Ona jest tym cierpliwym i wyrozumiałym oceanem. 
Kocha Cię takiego, jaki jesteś.

Ta kobieta, ta magiczna kobieta jednym uśmiechem przepędza dręczący Cię ból głowy poprzez całowanie Twojego czoła w tak delikatny sposób, jak tylko ona potrafi tak leczyć. Samozwańcza lekarka Twego ciała i duszy. Jej dotyk ma moc uzdrawiającą. Jest miękki jak szept i rozpalający jak ogień. Uzależnia jak narkotyk. Nie jesteś w stanie opisać słowami, ile ona dla Ciebie znaczy. Jakie miejsce zajmuje w Twoim umyśle i sercu.
Pokaż jej to.

Tak, pokaż najważniejszej kobiecie Twojego życia, ile dla Ciebie znaczy. Spraw, aby poczuła się boginią. Nawet jeśli wie, że nią jest – często o tym zapomina. Przygnieciona problemami dnia codziennego, niekończącą się listą rzeczy do zrobienia i czarnymi chmurami niepewności wszelakich. Najpiękniejszym wyznaniem miłości jest bezustanne przypominanie ukochanej osobie, kim dla nas jest. Powtarzaj jej codziennie, jaka jest silna, piękna, jakie ma dobre serce i nieskalaną duszę. Przypominaj jej o ogniach, które w niej płoną czyniąc z niej prawie świętość bez skazy.
Doceń ją.

Małymi rzeczami, które radują serce i powodują, że czasami łezka szczęścia zakręci się w oku. To nie są tak naprawdę rzeczy nic nie znaczące. To rzeczy o wielkiej randze. W końcu całe życie składa się z tych małych niby nic nie znaczących rzeczy. Te wielkie zdarzają się rzadko.

Spraw, by poczuła się boginią.
Obudź się wcześnie w sobotę, pozwól jej słodko spać w Waszym łóżku, a TY przygotuj śniadanie i jej ulubioną kawę z mlekiem. Pozwól aromatowi kawy, aby wkradł się do Waszej sypialni i delikatnie ją obudził łaskocząc nozdrza.
Przynoś jej kwiaty bez okazji. Kup w kwiaciarni, albo po prostu nazbieraj słodki bukiecik z przydrożnych kwiatów, gdy wracasz do domu.
Daj jej swój czas, swoją uwagę i swoją obecność.
Spoglądaj głęboko w jej piękne oczy i zobacz wszystko to, co w nich jest. Zobacz jej piękno, ból, siłę, głęboko skrywane rany. I nic nie mów. Po prostu doceń ją za wszystko. Nie za to, jaka jest, ale za to kim jest.
Dostrzeż jej piękno, jej ból, jej smutek, jej słabości, jej silne strony i ukryte rany. Tak, te które chowa przed światem. Nie komentuj tych swoich spostrzeżeń głośno.
Doceń ją za to, jaka jest. Nie za to, co robi, a za to jakim jest człowiekiem.

Trzymaj ją w swoich silnych, męskich ramionach i nie pozwól odejść.
Nigdy nie pozwól jej odejść. 
Przytulaj ją do siebie, aż wtopi się w Ciebie i będziecie stanowić jedność.
Chwyć ja za rękę i poinformuj cały świat, że jest Twoja.
Krocz z nią dumnie przez życie.
Zostawiaj krótkie wiadomości do niej w najbardziej nieoczekiwanych miejscach, jak jej buty zimowe. Albo jej komputer, albo jej ulubione jeansy. Tak te, w których wygląda obłędnie.
Zrób jej miły, odprężający masaż pleców. Daj jej odczuć, że zależy Ci na tym, aby odpoczęła i zrelaksowała się po ciężkim dniu w pracy. Nie oczekuj w zamian niczego. Także gorącego seksu.
Całuj ją z pasją angażując w ten pocałunek każdą komórkę swego ciała. Pokaż jej jak bardzo głodny jesteś jej pocałunków. Pozwól Twoim pocałunkom przemówić za Ciebie. Pozwól im powiedzieć, jej jak bardzo ją kochasz. Potem spójrz jej głęboko w oczy, aby poczuła jak wiele dla Ciebie znaczy. 

Ona nie jest dla Ciebie tylko kimś. Ona jest kimś najważniejszym, bez kogo wszystko traci sens.

Zachęcaj ją do rozpościerania skrzydeł.
Czasami do samotnych wędrówek meandrami własnej duszy w celu odkrywania samej siebie. Słuchaj, kiedy otwiera swe serce, odsłania swą kruchość i wylewa łzy na Twoich piersiach.
Wnikliwie słuchaj tego, co chce Ci powiedzieć. Wsłuchaj się w jej potrzeby i oczekiwania. Słuchaj bardziej wnikliwie, kiedy milczy obawiając się powiedzieć Ci o tym, co zaprząta jej myśli. Ta krępująca, zupełnie niepodobna do niej, może czasem złowroga cisza jest najważniejszym dźwiękiem, w który powinieneś się wsłuchać. I tą ciszę masz usłyszeć.

Rób wszystko, aby czuła się jak bogini.

Tańcz z nią.
Obracaj nią w tańcu, przechyl, by głową dotknęła prawie ziemi i kręć nią tak długo jak długo śmieje się szczerym uśmiechem, jej twarz jest rozpromieniona ze szczęścia, a oczy błyszczą jak gwiazdy. 

Doceń jej kobiecość każdą komórką swej duszy. 
Pozwól się zaskoczyć, zaszokować Cię, poruszyć i rozśmieszyć. Ona to zrobi, bo jest wspaniała. Bo jest drogocennym kamieniem w Twoich dłoniach. Czasami kruchą porcelaną….

Doceniaj ją—niech czuje, że jest boginią. Twoją boginią.

Każdego dnia daj jej odczuć, że jest Panią Twojego serca. Bo po prostu jest. Najlepiej wiesz, jaka....

BB.