// Porady / 7 powodów, dla których powinnaś pokazywać się swojemu facetowi bez makijażu

Porady

Moda i uroda, czy pokazywać sie facetowi bez makijażu
7 powodów, dla których powinnaś pokazywać się swojemu facetowi bez makijażu

Najtrudniejszą rzeczą w każdym związku nie jest wcale pierwsza randka, czy szczenięca miłość, czy też rozmowy na temat związków z byłymi, tylko niepewność i odsłanianie siebie, kiedy zaczynacie się do siebie zbliżać. Kultywowanie miłości, szacunek i szczerość – to wszystko wymaga czasu. Jesteś z osobą, z którą dobrze się czujesz, której przekazujesz swoje największe sekrety, obawy, mówisz o tym, co Cię inspiruje i pokazujesz swoją właściwą twarz. Pokazujesz, kim jesteś. Kiedy gasną światła drogich restauracji, pozbywasz się uroczystego stroju i zaczynasz być sobą. Ludzie zakochują się w człowieku, a nie w idei. Poniżej, dlaczego pokazywanie się partnerowi bez makijażu jest ważniejsze niż Ci się wydaje.

1. Kiedy jesteś naturalna, pozwalasz, aby on kochał Cię za to, jaka jesteś.
No tak, on widział Cię w wersji super wypracowanej i obawiasz się, czy wersja saute (czyli bez makijażu) nie spowoduje, że nagle przestaniesz mu się podobać. Rzęsy nie będą już uwodzicielsko podkręcone, usta błyszczące żywym kolorem błyszczyka. Nie chcesz pokazać swojemu facetowi, że jesteś człowiekiem realnym z różnymi niedoskonałościami. Pamiętaj, nie ma ludzi idealnych. On też nie oczekuje od Ciebie tego, że będziesz zawsze wyglądała jak porcelanowa lalka. Te drobne niedoskonałości tworzą Ciebie. Nie próbuj hamować go przed kochaniem Ciebie takiej, jaka jesteś, z przebarwieniami skóry i cieniami pod oczami. On Cię kocha nie za, a pomimo....

2. Jesteś piękna bez maski na twarzy.
Makijaż może być naturalny: pociągniecie rzęs tuszem i odrobiną błyszczyka. Ale to nie o to chodzi koncernom kosmetycznym, które generują miliardy na wyszukiwaniu kobiecych niedoskonałości i proponowaniu odpowiednich rozwiazań. Pomyśl, że od dzieciństwa wciągają Cię w swoją maszynkę i robią wszystko, abyś uwierzyła, że bez ich pomocy wyglądasz strasznie i przez to Twoje życie jest pasmem niepowodzeń. To nieprawda! Piękno tkwi w Tobie, w tym, kim jesteś. Makijaż jest maską, który zmywany wieczorem pokazuje Twoje prawdziwe oblicze: cudowną osobę, mądrą, uczuciową, pełną pasji. Nie definiuje Cię w żaden sposób kolor błyszczyka, jakiego używasz. Może tylko pomóc w wyrażaniu Ciebie, tego, kim jesteś. To TY definiujesz siebie. I to jest warte zdjęcia maski z twarzy..

3. Kiedy cały czas nosisz makijaż dajesz komunikat świat, że nie jesteś gotowa na szczerość.
Po upojnie spędzonej nocy chcesz jak najszybciej zająć się resztkami makijażu na twarzy, zamiast ciagle jeszcze wspominać czas, który właśnie minął. Pamiętraj o tym, co powiedziała Marilyn Monroe: „Jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza." Pokaż swojemu facetowi, że wyszłiście już z fazy: „pokazujemy to, co najlepsze i szykujemy się do randki pół dnia” w fazę: „spójrz, jaka jestem”. On doceni Twoją szczerość. Żaden związek nie jest w stanie utknąć w fazie wiecznego udawania i pokazywania nieprawdziwej twarzy.

4. Pewność siebie to afrodyzjak.
Nie ma niczego bardziej seksi, aniżeli osoba, która czuje się komfortowo w swojej własnej skórze. Czy dotyczy to nieogolenia twarzy, czy też pozbycia się makijażu, kochanie siebie powoduje emanowanie pozytywną energią , którą zarażamy innych. Twój makeup jest tylko Twoim akcesorium, a nie intergralną częścią Twojego ciała. Nakładaj go czasami, ale pamiętaj, że kochanie Ciebie oznacza kochanie Ciebie w całej okazałości, nawet bez makijażu. A nie tylko najlepszą wersję Ciebie.

5. Twoje malutkie, niezatuszowane wady są seksi i dają Ci mnóstwo uroku.
Makijaż może być seksowny, może być wielkim przeobrażeniem. Ale to nie jest Twój zbawca. Pamiętaj o tym, że nie ma niczego bardziej seksi od Twojego marszczącego się noska, czy dołków w policzku, kiedy się śmiejesz, a może blizny, która jest pozostałością po ospie. Twoje długie, niewytuszowane rzesy też wyróżniaja się na twarzy. Usta, nie pomalowane szminką mają apetyczny kolor bladego różu i przypominają o seksi nocy spędzonej z ukochanym, więc po co je zakrywać szminką?

6. Chodzenie spać w makijażu jest obrzydliwe.
Co jest gorsze od chodzenia bez makijażu? Spanie w pełnym makijażu. Budzisz się nad ranem, a tu na twarzy resztki skruszonego tuszu i ciemne plamy pod oczami. Dodatkowo szczątkowy cień. Ohyda.... Pewnie stosujesz takie taktyki podczas randki, bo obawiasz się, że on mógłby dostać delikatnych palpitacji serca rankiem, kiedy zobaczyłby Cię bez maikijażu. Od czasu do czasu może się zdarzyć to spanie w makijażu – to nie jest przestępstwo. Ale nie wprowadzaj tego zwyczaju w życie – skóra Ci za to podziękuje.

7. To doskonała droga walki z tymi, którzy mówią Ci jak masz wyglądać.
Ty wiesz najlepiej, w czym dobrze wyglądasz i w czym dobrze się czujesz. Jeśli ktoś będzie Ci dyktował, co masz w sobie zmienić powiedz po prostu: „Nie, dziękuję”. Nie ulegaj presji koncernów kosmetycznych. One chcą na Tobie zarobić pieniądze. Nie daj się zwariować.

SK

Lubisz ten materiał? Podziel się nim ze znajomymi:

Podobne artykuły

Odwiedź nas na Facebooku