// Miłość / Wielka miłość zjawia się, dokładnie wtedy, kiedy przestajesz na nią czekać.

Miłość

relacje, wielka miłość, przeznaczenie
Wielka miłość zjawia się, dokładnie wtedy, kiedy przestajesz na nią czekać.

Wielka miłość zjawia się, dokładnie wtedy, kiedy przestajesz na nią czekać. I pospieszać ją. I niecierpliwić się, że masz już lat 35, a wszystkie historie, które Ci się przydarzyły to seria nieporozumień wręcz kopiowanych za każdym razem w ten sam idiotyczny sposób. Część z tych krótkich historyjek chciałabyś wymazać z pamięci, bo samo przypominanie ich sobie powoduje na Twojej twarzy rumieńce wstydu. Zdajesz sobie sprawę z tego, jak dużo cennego czasu w życiu zmarnowałaś. Doszłaś do tego, że powielałaś ten sam schemat zawsze z nadzieją, że nowa historia jest wyjątkowa. Później to samo. Rozpacz, łzy, kac moralny. Ostatnia decyzja: koniec z wyszukiwaniem odpowiedniego faceta, bo dla Ciebie najwyraźniej nie został stworzony. Może jesteś jedyną połówką jabłka bez brakującej części we wszechświecie, bo te części jabłek napotkane przez Ciebie niestety zawsze nie pasują w całej rozciągłości, albo w kilkunastu punktach. Ale nie pasują. A dwie połówki, to dwie połówki – idealnie pasujące części. Misja na Marsa zakończona – stamtąd są co prawda inni faceci, ale nie Twój, bo tam go nie ma. Jego w ogóle nie ma. Stwórca o Tobie zapomniał.

Pamiętasz, kiedy miałaś naście lat i całą listę oczekiwań w stosunku do faceta marzeń:

- Przystojny,
- Wysoki,
- Uśmiechnięty,
- Z poczuciem humoru,
- Wykształcony,
- Twardy dla innych,
- Czuły dla Ciebie,
- Taki, w którego oczach można zobaczyć miłość,
- Który ochroni Cię przed wszystkimi niebezpieczeństwami świata,
- Zrobi herbatę, gdy będziesz chora,
- I powie, ze jesteś wyjątkowa i kocha Cię.

Czas płynął nieubłaganie, Twój facet jakoś się nie pojawiał, a Ty weryfikowałaś listę. Wykreślałaś i wykreślałaś. Aż w końcu na liście zostały dwie pozycje: „Aby powiedział, że jesteś doskonała i Cię kocha” i „Zrobił herbatę, kiedy jesteś chora”. Takie absolutne minimum w stosunku do faceta, z którym chciałabyś przejść przez życie. Czy ta herbata i kilka ciepłych słów to aż tak dużo? W wielu przypadkach to Ty musiałaś swoim facetom parzyć jak mamusia herbatkę, bo umierali przy niewysokiej gorączce, a Ty byłaś na tyle czuła, że zawsze o nich dbałaś. Nie dość, że nie było rewanżu, gdy Ty byłaś chora, to jeszcze usłyszałaś, że jesteś najgorsza, kiedy pakowali swoje rzeczy i wyprowadzali się do miejsca, gdzie oprócz herbaty czekało na nich jakieś nowe wyzwanie, bo przecież Ty przestałaś być wyzwaniem, od kiedy zaczęłaś im pokazywać, jak bardzo kochasz. Oni to Twoje „kocham” traktowali jak Twoją słabą stronę. Już Cię mieli w garści i mogli z Tobą zrobić, co chcieli. Zresztą sama im na to pozwalałaś. W imię miłości, jednostronnej jak się z czasem okazywało. Dużo czasu zajęło Ci zanim zrozumiałaś, że nie możesz pozwolić, aby ktoś deptał po Tobie i Twoich uczuciach. Zrozumiałaś, że jesteś warta wszystkiego, co najlepsze i nie możesz akceptować bylejakości i braku miłości.

Okazało się, ze trafienie odpowiedniego faceta, to jak trafienie szóstki w Lotku…. Szanse marne, albo prawie żadne. I kiedy już w końcu wywiesiłaś białą flagę obwieszczającą światu: „Poddaję się” - pojawia się ON. Tak, jakby przeznaczenie czekało na to Twoje zwątpienie w odnalezienie właściwego faceta i miłość. ON przywraca Ci wiarę w miłość, widzi w Tobie piękno i wewnętrzne i zewnętrzne. I jeszcze powtarza codziennie, że Cię kocha i sam z siebie parzy herbatę – nie potrzebujesz nawet być chora. Dla niego jesteś jedną jedyną, a nie jedną z wielu. Może to wszystko specjalnie tak się wydarza, aby na końcu drogi otrzymać zasłużoną nagrodę? Może to, co wyczekane bardziej docenisz? A może los kiwa Ci palcem i mówi: „Zwątpiłaś, że miłość wydarzy się w Twoim życiu? No to patrz” i stawia na Twojej drodze JEGO – takiego, jak sobie wymarzyłaś. Jakoś dziwnie każdy jego kształt pasuje do Twoich kształtów idealnie. Dwie połówki jednego jabłka. Czasami długo trzeba czekać, ale warto.

SK

 

 

 

 

Lubisz ten materiał? Podziel się nim ze znajomymi:

Podobne artykuły

Odwiedź nas na Facebooku