// Porady / Karanie ciszą jest psychicznym znęcaniem się! Nie dawaj na to przyzwolenia!

Porady

znęcanie psychiczne, relacje, karanie milczeniem
Karanie ciszą jest psychicznym znęcaniem się! Nie dawaj na to przyzwolenia!

"Jeśli chcesz mnie złamać 
- złam mi serce swoim milczeniem." (D. Sullivan)

Znasz to? Zadowolona wracasz do domu po spotkaniu z koleżankami, a tu niespodzianka. On nie chce z Tobą zamienić słowa. Ma naburmuszoną minę, spogląda na Ciebie w dziwny sposób i nie raczy odezwać się słowem. Próbujesz wyciągnąć od niego, co się stało? Przecież rano, gdy wychodziliście do pracy było ok. Teraz ignoruje Cię. Mija w mieszkaniu, jakby Cię w ogóle nie było. W domu zapada wszechogarniająca cisza. Masz ochotę krzyczeć, bo ta CISZA BOLI!

Cisza to najgorszy rodzaj kary… Badania potwierdzają, że dzieci wolą, kiedy się na nie krzyczy, aniżeli ignoruje. Kiedy chcemy ukarać więźnia izoluje się go, gdyż bycie odizolowanym jest najgorszym rodzajem kary. Nieodzywanie się jest formą karania partnera, próbą przymuszenia go do zrobienia tego, co chcemy, aby zrobił.  

Nie odzywasz się do ludzi, kiedy jesteś już zmęczona ich obecnością, są Ci obojętni, Twoje serce jest na nich zamknięte, udajesz, że nie ma ich w Twoim otoczeniu. Przestajesz ich zauważać… Zaczynasz tak postępować, jakby byli niewidoczni. Nie odpowiadasz na ich zaczepki, albo odpowiadasz zdawkowo. Tak, aby dali Ci święty spokój. Tym swoim milczeniem chcesz dać im do zrozumienia, że denerwują Cię i nie masz ochoty na jakiekolwiek dyskusje. W Twoich oczach zrobili coś złego i zasługują na karę, na to abyś z nimi nie rozmawiała, abyś zademonstrowała swoją obojętność…. A może nawet abyś przestała ich kochać… Oczywiście nie jesteś w stanie przestać kochać, bo miłość to uczucie bezwarunkowe. Kocha się pomimo wszystkiego, czy tego chcemy czy nie. Swoim milczeniem zmuszasz innych, aby zrobili to, czego od nich oczekujesz: żeby przepraszali, ukorzyli się, obiecywali zmianę, próbowali zgadywać, co spowodowało to milczenie. To jest sposób kontrolowania ich.

Może na początku wyda Ci się, że cisza rozwiązała Twoje problemy, ale to tylko na  moment. Takie traktowanie ludzi ciszą ma poważne negatywne konsekwencje. Oczywiście Twój partner będzie próbował przepraszać i nawiązać dialog, rozładować sytuację, ale tak naprawdę brak Twojej reakcji będzie potęgował w nim uczucie pustki, braku łączności z Tobą, barier. Kilka takich sytuacji i może to doprowadzić do zakończenia związku. To, co krótkoterminowo wydaje się rozwiązaniem, może długoterminowo doprowadzić do sytuacji, jakiej nie chcesz: DO ROZSTANIA. Powód? Nie rozumiecie się i nie potraficie ze sobą rozmawiać.

Co dzieje się z Tobą, kiedy Twój partner milczy?

Robisz rachunek sumienia i uświadamiasz sobie, że zrobiłaś coś nie tak? Czy czujesz się osamotniona i cierpisz, bo ta cisza jest nieznośna? Czy czujesz pustkę i zagubienie? A może strach i zaniepokojenie? Jeśli właśnie tak czujesz, to czynisz partnera odpowiedzialnym za siebie i Twoje emocje. To właśnie Ty pozwalasz na to, aby on stosował ciszę po to, aby kontrolować Ciebie i Twoje uczucia. I zmusić Cię do zrobienia tego, co chce abyś zrobiła. Twój partner postanowił ukarać Cię milczeniem, zamiast wziąć odpowiedzialność za swoje uczucia. Cokolwiek zrobiłaś nie jesteś odpowiedzialna za to, jak on radzi sobie z tym, co zaszło.

Musisz zacząć myśleć inaczej: jestem cudowną osobą, zasługuję na miłość. Wyzwól się spod energii swojego partnera: idź na spacer, zadzwoń do znajomych, zrób coś, abyś poczuła się szczęśliwa. Dzięki temu Twoje serce będzie otwarte, nie będziesz kumulowała złości w stosunku do swojego partnera. Jeśli więc on postanowi w końcu otworzyć się na Ciebie i przemówić, nie będzie w Tobie urazy. Nie będziesz próbowała go karać za to, że ukarał Ciebie. On zobaczy, że jego kary w postaci nieodzywania się po prostu nie działają. Przestanie stosować tego typu rozwiązania, bo zobaczy, ze na Ciebie nie działają. Pamiętaj, że ludzie traktują Cię tak, jak im na to pozwalasz.

Karanie nieodzywaniem nie jest dobrym rozwiązaniem. W związku trzeba umieć rozmawiać ze sobą, aby nie narastały w Was negatywne emocje, których kumulacja może doprowadzić do rozstania.

 

BB.

 

Lubisz ten materiał? Podziel się nim ze znajomymi:

Podobne artykuły

Odwiedź nas na Facebooku